Metro w Londynie jest nazywane Underground, choć większa jego część znajduje się na powierzchni. Korzystanie z tej formy transportu to najlepsza, choć nie jedyna, metoda na przemieszczanie się po stolicy Anglii. Funkcjonuje nieprzerwanie od 1863 roku i jest najstarszym na świecie. W Polsce wtedy szykowaliśmy się do powstania styczniowego!
Jeśli wybieracie się do miasta Big Bena i nie chcecie zaliczyć wtopy z komunikacją, przeczytajcie nasz krótki poradnik, a metro w Londynie nie będzie miało dla Was tajemnic.
Czy metro w Londynie jest drogie?
Z pewnością są na świecie tańsze metropolie pod względem poruszania się komunikacją zbiorową, ale w Londynie też nie jest źle. Choć jeśli macie porównanie z biletem za 10 groszy w Bangkoku to to oczywiście zupełnie inna liga :))
Metro w Londynie jest bardzo rozbudowane, a system płatności pełen abonamentów, zniżek, biletów okresowych i czego tam jeszcze. Z pewnością jednak ucieszy Was fakt, że jeden przejazd metrem w ścisłym centrum (dwie strefy) to koszt poniżej 2GBP, a za cały dzień poruszania się w centrum nie zapłacicie więcej niż 8GBP. Wszystko odbywa się wygodną plastikową kartą Oyster (przedpłaconą), albo dowolną inną kartą debetową/kredytową.
Co więcej, jeśli już wejdziecie do metra, to na jednym bilecie możecie przesiadać się między różnymi liniami, a jest ich aż 11. Ważne, aby skasować bilet przy wejściu na stację oraz przy jej opuszczaniu. W czasie przesiadek niczego nie kasujecie!
Czy trudno się poruszać metrem w Londynie?
Trzeba przyznać, że Anglicy mają to wszystko fajnie pomyślane. Oznakowanie na każdej stacji jest bardzo wyraźne i trudno pomylić przystanki. Każda z 11 linii metra ma swój własny dedykowany kolor. Gorzej, gdy ktoś nie odróżnia ciemnoniebieskiego, jasnoniebieskiego i morskiego :)). Kolorowe oznaczenia są na wszystkich przystankach, mapkach, materiałach i, uwaga, również w wagonach, bo poręcze pomalowane są na właściwy kolor.
Niektóre linie są typu deep, czyli trzeba do nich zjechać głęboko pod ziemię ruchomymi schodami. Inne są sub-surface, czyli prawie przy powierzchni. Trasy różnych linii oczywiście się ze sobą przecinają, ale czasami taki punkt przesiadkowy na mapie wygląda na szybkie i bezproblemowe miejsce do zmiany trasy, podczas gdy w rzeczywistości trzeba będzie przedreptać kilkaset metrów, aby dostać się z jednej linii do drugiej.
Stacje metra, które mogą Wam się przydać
Poniżej wymieniamy klika stacji metra, które mogą być dla Was przydatne podczas zwiedzania Londynu. Kolejność losowa, można sobie wybrać wedle uznania.
Victoria Station
Duży węzeł przesiadkowy, autobusy dalekobieżne, busy, metro, kolej. Wszystko w jednym miejscu. Jeśli przylecieliście do Londynu tanimi liniami, jest spora szansa, że właśnie tutaj dojedziecie z podlondyńskich lotnisk. Kiedy już się tutaj znajdziecie, możecie zrobić sobie spacer w stronę Buckingham Palace, Westminster Abbey (tam gdzie royal wedding i inne atrakcje…), Big Bena (to zaraz obok opactwa Westminster), a w przeciwnym kierunku- na zakupy do Harrodsa.
Westminster
Nazwa mówi sama za siebie. Z sentymentem powiem, że była to nasza pierwsza stacja, na której wysiedliśmy w Londynie. Wychodzicie na powierzchnię i od razu macie WOW – prosto z widokiem na Big Bena. Rzut beretem dalej Westminster Abbey, Downing Street 10 (czyli 'dom’ premiera), a kawałek obok – Buckingham Palace. Jak widzicie wszystko w jednej okolicy. Jeśli pójdziecie w drugą stronę, czyli przez most na Tamizie- dostaniecie się do młyńskiego koła London Eye, czyli kolejnej ikony miasta.
South Kensington
Dla nas obowiązkowa stacja, bo nie możemy przejść obojętnie obok National History Museum. Zaraz obok kolejne znane muzeum: Victoria and Albert. Piszemy tak na wszelki wypadek, jakbyście za szybko wyszli z tego pierwszego :))
Tottenham Court Road
Nazwa długa, ale poprowadzi Was do kolejnego obiektu muzealnego typu must-see : British Museum. Jeśli lubicie historię i chcecie obejrzeć unikatowe eksponaty skradzione ocalone z różnych stron świata, koniecznie musicie zarezerwować sobie kilka godzin na to miejsce. A jeśli pomylicie drogę i zamiast do muzeum pójdziecie na południe, to traficie do Chinatown, gdzie można wrzucić coś na ząb.
Picadilly Circus
Ta nazwa kojarzy mi się z wczesnymi latami 90’tymi i kursem języka angielskiego na taśmach magnetofonowych. Kolejna ikona Londynu, pomnik Erosa i ogromne telebimy z reklamami. Tętniące życiem miejsce w sercu Londynu. Blisko stąd do Chinatown, The National Gallery oraz Trafalgar Square.
St. Paul’s
Ta stacja z kolei zaprowadzi Was do anglikańskiej katedry Św. Pawła, ogromnej świątyni w centrum Londynu. Jako ciekawostkę warto wiedzieć, że choć wszystkie śluby królewskie odbywają się w Westminster Abbey, to w St. Paul’s miał miejsce ślub Księcia Karola i Diany Spencer. Z katedry warto zrobić sobie spacer przez kładkę na Tamizie (Millenium Bridge) i rzucić okiem na oryginalny teatr Szekspira.
London Bridge
Sam London Bridge jest nudny inie warty zovaczenia, dlatego zupełnie nie wiem dlaczego nasze dzieci uczyły się w przedszkolu piosenki „London Bridge is falling down”, bo to wcale nie jest ten słynny most, o którym myślicie. Ale zaraz obok tej stacji znajduje się Borough Market, czyli mekka streetfoodu.
Tower Hill
Tym razem to ten most co trzeba, Tower Bridge. A zaraz obok – Tower of London, czyli kolejne muzeum na liście obowiązkowych punktów do zwiedzenia. A w środku – klejnoty koronne. Rarytas!
To nie koniec…
Samych stacji londyńskiego metra jest 270, więc nie sposób ich wymienić w jednym artykule na blogu. Na pewno sporo ciekawych miejsc pominęliśmy- Abbey Road, Liverpool Street, Oxford Street, Baker Street (Sherlock!), Marble Arch… Metro w Londynie z pewnością zaskoczy każdego. A może Wy macie jakieś swoje ulubione londyńskie stacje metra? Napiszcie koniecznie w komentarzu.