Bucket list to w dosłownym tłumaczeniu „lista wiadrowa”, a w znaczeniu przenośnym- lista rzeczy, które chce się zrobić, póki jeszcze człowiek może. Skąd to wiadro? A no stąd, że po angielsku zamiast „kopnąć w kalendarz” mówi się „kopnąć w wiadro”, czyli „kick the bucket”. Skoro już wszystko jasne, to do rzeczy, bo na pewno wszyscy chcą wiedzieć, jak wygląda nasza bucket list.
Lubimy myśleć o naszej liście, że to nie marzenia, tylko plany, bo marzenia często pozostają totalnie nierealne (w świecie marzeń właśnie), a plany się po prostu realizuje.
PODRÓŻNICZA BUCKET LIST RODZINY ZAWIERTÓW
- Piramidy w Egipcie [dodała Ola]
- ✅Wodospady Iguazu w Brazylii [by Ada]
- Niedźwiedzie polarne i pingwiny (tak, to dwa różne krańce świata) [rzuciła Tosia]- to marzenie w części o pingwinach zrealizowaliśmy w Chile w grudniu 2022 roku- zajrzyj tutaj
- Zorza polarna na Islandii lub gdziekolwiek, byle zorza [powiedziała Marta, a wszyscy się zgodzili]
- Machu Picchu [dodała Tosia, ale wszyscy bijemy brawo]
- Misie koala i kangury w Australii [wszyscy na trzy-czte-ry]
- Pandy w Chinach [prowodyrem Ada, bo ona kocha pandy miłością wielką]- i to udało się zobaczyć, tylko, że nie w Chinach w Chiang Mai na północy Tajlandii dn. 6.01.2023
- ✅Patagonia [Marty marzenie, które czeka na spełnienie] – spełnione i to z nadmiarem: zobacz o chilijskiej Patagonii tu, a o argentyńskiej tu (listopad 2022)
- Alaska [Marta marzy od kiedy oglądała „Przystanek Alaska”]
- Wyspa Księcia Edwarda, miejsca z „Ani z Zielonego Wzgórza” [cała żeńska część naszego teamu]
- Wyspa Wielkanocna [rzuciła Tosia, ale wiadomo, że każdy chce]
- Hawaje [Marta, ale tak naprawdę to Rafał marzy o tych spódniczkach z trawy]
- Fidżi, Polinezja [Marta też marzy o spódniczkach z trawy]
- Terakotowa armia w Xi’an [ podała Marta, ale córki ktore wiedza o co chodzi też chcą jechać]
- Mur chiński [Ola,Ada- wiadomko!]
- Solnisko Salar de Uyuni (Boliwia) [Rafał z Martą, a dzieci nie wiedzą o co chodzi]
- Disneyland [Marta,Tosia,Ola,Ada, nie wiem czemu tu nie ma Rafała]
- Legoland [Rafał,Tosia,Ola,Ada,ejjj… ja też chcę! /Marta/]
- Angkor Wat [Marta marzy, bo to jak w „Księdze dżungli”, chociaż tam podobno były Indie]
- Baobaby na Madagaskarze [to zaproponowała Tosia]
- Plantacje herbaty na Sri Lance [Marta??]
- ✅pokaz orek- gdziekolwiek [love from Marta]- to marzenie zrealizowaliśmy 16 lutego 2020- zajrzyj tutaj.
- Lofoty [Marta, która kocha Norwegię miłością ogromną jak Ada pandy]
- Prawdziwa pustynia (Namibia,Maroko) [wszyscy razem chcemy]
- ✅Piramidy Azteków w Meksyku [wymyśliła Marta, ale zaciągnie wszystkich]
- Diabły Tasmańskie na Tasmanii [to chyba Tosia wymyśliła]
- Orangutany na Borneo [Marta zaproponowała, a wszyscy się zgodzili]
- Ślady dawnych czasów w Uzbekistanie (Jedwabny Szlak) [Rafał, ale reszta też chce]
- Lasy cedrowe w Libanie [Rafał, a pozostała część rodziny nie wie co to]
- Fogarasze w Rumunii [Marta marzy o tym miejscu od kiedy 15 lat temu kupiła przewodnik po tych górach, a Rafał ją wyśmiał]
- ✅Muzeum Keiserin Sissi w Wiedniu [od kiedy oglądnęliśmy filmy o Sissi]- zrealizowane w październiku 2022 w pierwszym etapie naszej podróży dookoła świata- czytaj tutaj
Poza tym na naszej bucket list powinny się znaleźć jeszcze:
- Przejście The Narrows w Zion National Park (USA) [po ostatniej wyprawie do USA mamy wielki niedosyt]
- Trekking przez Wielki Kanion z South Rim do North Rim (USA) [Rafał z Martą, a dzieci poczekają na krawędzi]
- Wejście na Half Dome w parku Yosemite (USA) [Rafał, a Marta za nim poczłapie]
- Wioska Świętego Mikołaja w Rovaniemi [Ola zaproponowała, bo w sumie to nie morze się zdecydować czy wierzy w Świętego Mikołaja]
- ✅Zwiedzenie Hobbiton w Nowej Zelandii [Marta,Tosia,Ola,Ada, ale Rafał tylko udaje, że nie chce]- udało się w grudniu 2022 podcas prawie miesięcznego pobytu w Nowej Zelandii- cały artykuł tutaj
- Przejechanie się koleją transsyberyjską [Marta zaproponowała]
- Afrykę śladami Stasia i Nel [Tosia,Ola,Ada, a rodzice za nimi jak Kali i Mea]
- Wyjazd do Nowego Jorku w okolicy Świąt Bożego Narodzenia by poczuć atmosferę z Kevina
- ✅Oglądanie zwierząt afrykańskich w naturze
- Lot balonami w Kapadocji [Marta liczy, że Rafał ją kiedyś weźmie]
A tu kraje i miejsca, w których już byliśmy, ale koniecznie chcemy jeszcze wrócić:
- USA, ogromne przestrzenie i ta przyroda.
- Nowy Jork, wymieniony osobno, bo nas zachwycił.
- Norwegia, przepiękna, ale bez szczęścia do pogody.
- Koh Lipe (Tajlandia), nasza pierwsza tropikalna miłość.
- Jerozolima, bo jest niesamowita, wyjątkowa, przyciągająca.
- Meksyk, bo widzieliśmy tylko odrobinkę i dlatego, że jedzenie było doskonałe.
- Włochy, bo jest tam cudowne jedzenie i generalnie moglibyśmy tam mieszkać.
Cóż, lista wydaje się całkiem spora, ale jeszcze spory kawałek życia przed nami. Zapewne, w tak zwanym międzyczasie, pojawią się kolejne ważne i ciekawe punkty w tej wyliczance. Zobaczymy… Tymczasem listę miejsc, które odwiedziliśmy można obejrzeć na naszej mapie.