Kim jesteśmy?
Jesteśmy Zawierty: tata Rafał, mama Marta i trzy dziewczynki: Tosia (prawie 14 lat), Ola (11 lat) i Ada (10 lat). Na co dzień prowadzimy normalne życie: Rafał na etacie, Marta prowadząc swoją firmę i ucząc dwie młodsze w ramach homeschoolingu, a dziewczyny… No cóż, starają się robić swoje- uczą się w podstawówce, czytają książki w dużych ilościach, kłócą i kochają na zabój. Normalne życie, które prowadzimy w naszym mieście z wyboru, we Wrocławiu. Ale kilka razy do roku rzucamy to wszystko, żeby wyruszyć w nieznane…
Nasze doświadczenie
Nasze doświadczenie podróży z dziećmi zbieramy od ponad 13 lat– z Tośką startowaliśmy po Polsce, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc z Adą już w wieku 10 miesięcy rzuciliśmy się w podróż do Rio de Janeiro.
Jesteśmy rodziną, która niczego się nie boi i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. W podróży szukamy mocnych wrażeń. Chętnie zapoznajemy się z miejscowymi, żeby posłuchać ich historii o życiu, bo cóż może być lepszego niż relacja z pierwszej ręki?. Dużo jemy, bo kochamy kuchnie świata i w ogóle jesteśmy pasibrzuchy :)) Fascynuje nas świat przyrody– zwierzęta, rośliny, kamienie- wszystko, bo wiadomo, że dziecięca ciekawość nie ma granic. Staramy się zrozumieć świat, a nie tylko być widzami, a nasze motto życiowe najlepiej oddaje cytat ze św. Augustyna
Świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę.
Dużo gadamy, jesteśmy komunikatywni, zorganizowani, pomysłowi i odważni. Każdą rzecz, którą robimy, staramy się robić na maksa.
Nasze podróże z dziećmi to prawdziwy poligon i szkoła życia dla całej rodziny. Nauczyły nas dobrej organizacji, planowania z wyprzedzeniem, ale też improwizowania gdy potrzeba, bo w tak dużej rodzinie trudno wszystko od początku do końca przewidzieć.
Nasze dziewczyny są nie tylko biernymi uczestniczkami wypraw, wleczonymi przez rodziców wbrew swojej woli na drugi koniec świata. Jeśli już to tylko dlatego, że kochają “być wleczone” :)) Ale od jakiegoś czasu zauważyliśmy, że nasze córki podróżują jak dorosłe- operują mapą i przewodnikiem nie gorzej od nas, próbują się dogadywać z miejscowymi (a co nie dogadają, to pokażą:)), korzystają z miejscowych nazw, czasem kalecząc sobie języki, a na wyprawę są w stanie się spakować w 10 minut, jeśli tylko rzucimy im hasło do drogi. Doświadczenie gromadzone od małego jednak robi swoje!
Współpraca
Decyzja o założeniu bloga wyszła od nas, rodziców, ale jest to nasz wspólny, rodzinny projekt.
W ramach niego chętnie zaangażujemy się w nowe, ciekawe inicjatywy– odwiedzimy i zrecenzujemy nową atrakcję lub produkt oczami dorosłego i dziecka (a nawet trójki dzieci:), damy się zaprosić, żeby przetestować kuchnię w twojej restauracji, przyjmiemy bilety lotnicze (ha!), żeby polecieć na koniec świata i napisać relację o tym, jak być tam z dziećmi oraz gdzie i co zobaczyć (i nie zwariować). Jeśli potrzeba, doradzimy w organizacji wyjazdu z dzieckiem i pomożemy dopiąć plan podróży.
Jesteśmy też otwarci na wszelkie inne propozycje, które mogą być dla nas nową przygodą i pozwolą nam nauczyć się czegoś nowego, a docelowo będą z korzyścią dla Was, dla nas i dla naszych Czytelników (3 x win).
Umiemy opowiadać o podróżach, o planowaniu, o jedzeniu, o ludziach. Możemy opowiedzieć o tym w szkole, w klubie osiedlowym, ale też na spotkaniu firmowym. O tym jak w 3 dni kupiliśmy i zorganizowaliśmy ostatni trip za ocean, albo o tym jak w nocy ewakuowaliśmy się do hotelu z poważną przeszłością kryminalną. Szczegóły do uzgodnienia 🙂
Kontakt
Aby się z nami skontaktować napisz nam wiadomość na wspolpraca@fivetofly.pl lub zaczep nas na naszym FB.